Zacznę tytułem wstępu, że jestem początkującym zarówno motocyklistą jak i mechanikiem. Ale że trzeba się rozwijać to ambitnie podszedłem do tematu i postanowiłem wyczyścić sobie gaźnik (Mikuni) i przy okazji dowiedzieć się czy mam dysze fabryczne czy ktoś zrobił już ich wymianę.
Sądząc po dziurach w airboxie spodziewałem się że było dłubane. Wyglądał jak ser, a ja postanowiłem połączyć mniejsze otwory w jeden większy, a niektóre wykonane tuż nad filtrem powietrza zaślepić. O ile załączy się zdjęcie to mniej więcej oznaczyłem jak wygląda otwór niebieską linią. Jest napewno większy niż standardowy 3x3.
https://1drv.ms/u/s!AkexnMcfuj7wgohS1i4 ... g?e=ip2WtQ
Wynik oględzin: Pilot Jet: 25; Main Jet 155, Jet needle 5DH36 (3 rowek od góry).
Zmieniłem też fuel screw na taką kupioną na chińskim allegro.
Złożyłem gaźnik i... motor wystartował ... ucieszyłem się niesamowicie.
Ale... podczas jazdy wyszło że jednak nie wszystko jest ok.
Jak ruszam to do 40-50 km/h jest ok, ale później łapie strasznego muła i praktycznie dalej przyspieszanie odbywa się w tempie ślimaczym.
Moje obserwacje i pytania są takie:
- Motor dużo więcej strzela z tłumika (LV x3) przy redukcjach
- skręcając nową fuel screw do maksimum motor nie gaśnie
- Czy większa niż 3x3 dziura w airboxie może być przyczyną?
- Czy taki jestting jest ok dla ok 100 m.n.p.m.?
- Skoro brak przyspieszenia przy większym otwarciu przepustnicy, to wg wykresów za jakie otwarcie przepustnicy odowiadają poszczególne elementy gaźnika wskazywało by że winną jest jet needle?
- Jakie są wasze podejrzenia, co może być nie tak? co zmienić co poprawić?
Pozdrawiam,
bedyn